sobota, 4 lipca 2015

#1 Dawca pamięci

Źródło: Filmweb
Tytuł: Dawca pamięci

Tytuł oryginału: The Giver

Czas: 1godz 34min

Reżyseria: Phillip Noyce

Scenariusz: Michael Mitnick,
 Robert B. Weide

Produkcja: USA

Premiera w Polsce: 
22 sierpnia 2014







Obsada:

Jeff Bridges           jako  Dawca
Brenton Thwaites  jako  Jonas
Meryl Streep         jako  Przewodniczka Rady Starszych
Katie Holmes        jako  Matka
Odeya Rush          jako   Fiona






Źródło: Filmweb




Film oparty jest na książce "Dawca" Lois Lowry (pierwsze wydanie 1993r.). I od razu na wstępie napiszę, że najpierw czytałam poźniej oglądałam. Ciesze się bardzo z tego powodu, bo książka jest wprost genialna, a film.... niekoniecznie.




Źródło: Filmweb




Recenzje książki już zamieszczałam na blogu.
 Dałam jej 10/10  ze względu na cudownie emocjonalną treść. 
Miała w sobie coś co dawno nie spotkałam w książce - potok emocji.
 Lois Lowry przekazała w taki sposób treść,
 że żadna ekranizacja tego nie uchwyci.





Źródło: Filmweb






Film mnie rozczarował. Dlaczego? 

- Może to wynika z tego, że od razu po przeczytaniu książki zobaczyłam ekranizację.

- Może dlatego że jest to kolejny film dla nastolatek o miłości i walce ze systemem.

- Może dlatego, że jest masa rzeczy, którą zmienili.

- A może dlatego, że w filmie nie pokażą tego co jest w książce.





Źródło: Filmweb




Przez to wszystko miałam chaos w głowie. Po co były potrzebne, aż tak duże zmiany? Jonasz w książce jest dwunastoletnim ciekawym świata chłopcem. A na filmie widzę dorosłego siedemnatolatka. Nie wspominając już o dwójce przyjaciół. I wątku miłosnym, którego nie pamiętam w książce.






Źródło: Filmweb






Denerwował mnie też fakt, że chciałam pooglądać film na podstawie książki dystopijnej. Nie wiem czy tylko ja miałam takie wrażenie, ale pod koniec filmu miałam uczucie, że oglądam film akcji (pościg). Albo moja wyobraźnia zawiodła podczas czytania, albo po prostu się nie znam ;)



Nie chce nikomu psuć filmu. Jednym się podoba innym nie.

Ja niestety jestem na NIE. 


1 komentarz:

  1. Książki jeszcze nie czytałam, ale film obejrzałam. I zgadzam się z Tobą, choć nie znam treści książki, film był trochę nijaki. Pomysł i historia ciekawa i wciągająca, ale oglądając film czegoś mi w nim brakowało. Na szczęście film mnie nie zniechęcił, książkę chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń