Autor: Andrzej Sapkowski
Tom: 2
Cykl: Saga o Wiedźminie
Data wydania: 2011
Liczba stron: 320
Jestem
zachwyconą kolejnym tomem i już chce czytać następny.
A Ciri stała się moja ulubioną małą bohaterką. I
jestem na siebie zła. Dlaczego wcześniej nie sięgnęłam po tą serię?
Uwielbiam
ten świat jest wykreowany po mistrzowsku. Nie wiem może
przesadzam, ale wszystko w tej serii mi się podoba:
walka, miłość,
magia,... wszystko.
"O
miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką.
Gruszka
jest słodka i ma kształt.
Spróbujcie zdefiniować kształt
gruszki."
I w
tym wszystkim neutralny Wiedźmin, który nie chce do niczego się
mieszać. Interesuje go tylko los Ciri, jej bezpieczeństwo.
Na początku książka może wydawać się nudna.
Mamy wiele, bardzo wiele polityki. Czyli nic ciekawego.
Ale jak
zawsze akcja później się przyśpiesza i oczywiście dialogi.
Uwielbiam je. I jakbym mogła nie wspomnieć o humorze, którego nie mogło
zabraknąć w żadnej części.
"Strzyg, wiwern, endriag i
wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A
skurwysyny będą zawsze."
Jedno
jest pewne w tej książce jest coś co sprawia, że nie można się
oderwać. Nie
chce rozstawać się z bohaterami.
Tak
się zastanawiałam. Jest dużo pozycji, serii książek.
Ale
większość jest to literatura angielska albo amerykańska.
I chyba
za mało poświęcam czasu polskim autorom.
"Pomyliłeś
niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wyszło
na to, że nic ciekawego w recenzji nie napisałam. Praktycznie cały
czas się powtarzałam i zrobię to jeszcze raz. Książka jest super
i polecam ;)
Nie wątpię, że warto przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że w najbliższym czasie zabiorę się za powieści Sapkowskiego.
OdpowiedzUsuńmelomol.blogspot.com